Zamek Lubowla
Codziennik, Zamki i pałace

Zamek w Starej Lubowli – na straży polskiej korony

Zamek w Starej Lubowni (Lubowli) oraz skansen tuż pod nim, znajduje się niedaleko za polską granicą, w historycznym regionie Spisz, będącym niegdyś częścią ziem sądeckich. Historia potoczyła się jednak tak, że dzisiaj przekraczamy granicę i płacimy w euro aby go zobaczyć. Słowacy podeszli do sprawy poważnie i oferują wsparcie przewodników i materiałów drukowanych w naszym ojczystym języku. Ułatwieniem jest także gwara lubowelska, która bardzo przypomina nasz ojczysty język.

Stara Lubowla (Stará Ľubovňa)  – historia kołem się toczy

Pierwsza wzmianka o mieście Lubowla należącym do Spisza datowana jest na 1292 rok. W 1412 roku teren należący do ziemi sądeckiej z miastem Lubowla, zamkiem i kilkoma innymi miastami spiskimi został przekazany przez Zygmunta Luksemburczyka pod władanie ówcześnie panującego Władysława Jagiełły. Zastaw spiski zawarty w Lubowli był zabezpieczeniem pod pożyczkę 37 tysięcy kop groszy praskich. Pieniądze oczywiście nie trafiły z powrotem do królewskiego skarbca i tak oto Korona Królestwa Polskiego przygarnęła zastawione tereny.

W latach 1655-1661 na zamku w Starej Lubowli ukryto polskie klejnoty koronne i przeniesiono skarbiec. Stało się to za sprawą potopu szwedzkiego. Tak uratowano polski skarb a razem z nim koronę Chrobrego. W 1661 r. klejnoty koronacyjne wróciły na Wawel. Jak się później okazało, nie było się czym cieszyć. W 1795 roku kiedy wojska pruskie dawały dyla z Krakowa, Fryderyk Wilhelm III nakazał przetopić nasze wspaniałe narodowe dziedzictwo na monety. Nie wiem czy mu to kiedykolwiek wybaczę, cholerny materialista.

Taki stan własności panował do 1769 roku, kiedy to południowa część ziemi sądeckiej i starostwo spiskie zostało ponownie objęte panowaniem węgierskiej monarchii – wtedy już Habsbugrów. A dokładniej Maria Teresa postanowiła przytulić te malownicze tereny.
Węgierskich szlachcic Juraj Feliks Raisz otrzymał na początku XIX w. zamek pod swoje władanie a od 1883 roku odkupił go od Węgrów szlachecki ród Zamoyskich, po czym odbudowali zamek zaraz po odzyskaniu niepodległości. Jan Zamoyski był ostatnim właścicielem Zamku w Starej Lubowki i opuścił go w 1945 roku, wyjeżdżając do Hispanii ze swoją żoną Izabelą de Bourbon i rodziną.
Podczas wojny gestapo upatrzyło sobie zamek jako swoją siedzibę i więzienie. Po wojnie zamek stał się własnością komunistycznych władz.

Zamek Stara Lubowla

Zamek górujący nad miastem Stara Lubowla zbudowany został na początku XIV wieku przez węgierskiego magnata Omodeja Abo. W XV wieku na wzgórzu dominowała wieża z gotyckim palladium. Jak zawsze zniszczenie jest impulsem do rozwoju i dopiero po 1553 roku kiedy doszło do pożaru na zamku, Zygmunt August postanowił, że zamek należy odbudować i rozbudować. Wtedy właśnie ruiny zamku przeobraziły się w wielką renesansową twierdzę. Był to dobry okres dla zamku bo według projektu Jana Frankensteina powstało także renesansowe palladium a włoski architekt Anton Italicus zbudował zachodni bastion. Ale to nie był koniec przebudowy zamku. W XVII w. za czasów Stanisława Lubomirskiego wiedeński architekt Pochsberg wybudował nową bramę, wschodni bastion, (wczesnobarokowy) pałac i kaplicę.  W XVIII wieku zamek doczekał się jeszcze przebudowy za sprawą włoskiego architekta Francesco Placidiho.

Na tropie historii lubowelskiego zamku

Dzisiaj w zamku działa muzeum. Pod zamkiem, w niewielkiej odległości przed głównym podejściem możesz odwiedzić także dość duży i dobrze wyposażony skansen. Tak też właśnie robiliśmy. Ale najpierw zamek.
W zamku byliśmy już kilka razy. Położony jest niedaleko granicy (przejście w Mniszku nad Popradem) i można szybko i łatwo dojechać do niego z Nowego Sącza.To zaledwie 35 km samochodem. Z piwnicznej jest jeszcze bliżej. Po drodze, kiedy jest dobra pogoda możesz zatrzymać się jeszcze przy punkcie widokowym, z którego widać Tatry.

Z parkingu do skansenu jest jakieś 3 min. drogi pieszo a do zamku ok. 10 min. Podejście jest proste i spokojnie można wybrać się z dziećmi i wózkiem.  Na zwiedzanie zamku potrzebne jest od 40 do 120 minut lub dłużej. Zależy jak kto lubi :) Ze zdjęciami i czytaniem wszystkiego może to potrwać jeszcze dłużej. Widoki z wieży są świetne i tam chwila na zdjęcia z wpatrywaniem się w siną dal może zamienić się w „no chodźmy już…”
Już z daleka zaskoczyła mnie – dochodząca od bram zamku muzyka. Było to dość nietypowe, bo nie była to zwykła muzyka lecz epokowa, średniowieczna. Bardzo przyjemny akcent. Przy bramie zakup biletów nie stanowi problemu. Obsługa mówi po polsku lub mocno pomaga im w tym gwara lubowelska, która jak już wspominałem na początku jest bardzo podobna do naszego języka. Z mapką zamku w ręce warto obrać ścieżkę zwiedzania zgodnie z oznaczonymi punktami i kierunkiem. Pomaga to odwiedzić wszystkie miejsca bez poczucia zagubienia. Zamek nie jest ogromny ale ma kilka zakamarków.  Można także wynająć przewodnika i z nim odbyć wyprawę po warowni. To może wydawać się lepszym rozwiązaniem, bo zazwyczaj w takich miejscach przewodnik opowie o historii, ciekawych miejscach i tajemnicach, które mogą Ci umknąć podczas zwiedzania solo.
A na starcie przykuwa uwagę wielka i ciężka brama. Kawał wiekowych wrót. Idąc dalej można zobaczyć fajną makietę zamku – to ukłon w stronę ludzi niewidomych. Większość miejsc gdzie znajdują się jakieś informacje, można spodziewać się pewnych udogodnień dla niepełnosprawnych. Przechadzając się po zamku nie zapomnij odwiedzić miejsca, w którym wystawione są repliki polskich klejnotów koronnych.

Świetnym miejscem, którego nie można pominąć jest wieża spełniająca kiedyś funkcje gospodarcze. Na dole gorzelnia i browar, kuchnia i otwarte komnaty z ekspozycjami.

Warto odwiedzić zamek wcześniej dowiadując się co się na nim dzieje, bo można zobaczyć ciekawe rzeczy. Ale jeżeli lubisz ciszę i spokój, może lepiej odwiedzić go przed lub po sezonie, kiedy jest mniej ludzi ale też mniej wydarzeń.

Nie można pominąć także całkiem okazałego skansenu, który znajduje się u podnóża zamku. Zaraz obok parkingu. My zawsze zostawiamy wizytę w skansenie jako ostatni punkt wycieczki.

Lubisz geocaching? Nie zapomnij odwiedzić kilku skrytek w okolicy.

Uwaga na wielkiego ptaka

W lecie, czyli w sezonie turystycznym, na zamku odbywają się turnieje, jarmarki i pokazy sokolników. Podczas jednej z naszych wizyt, okazało się, że zupełnie przypadkiem trafiliśmy właśnie na pokazy sokolników. No i warto było poczekać chwilę bo dziewczyny pokazały, że potrafią obchodzić się z ptakami. I do tego pokaz był okraszony polskim i słowackim komentarzem, więc poznaliśmy historię i kilka ciekawych informacji na temat tego ciekawego zawodu. Dziewczyny – niczym wieża kontroli lotów Heathrow Airport – sterowały swoją lotniczą flotą. Wielkie sokoły śmigały jak Tom Cruise w Top Gun nad głowami licznie zebranych turystów, wywołując tym samym głębokie przerażenie i okrzyki… a potem gromkie brawa. Skubane ptaszyska, znają swój lotniczy fach, bo to co potrafiły zrobić – nawet mnie wprawiło w onieśmielenie. Jednak nawet tak obeznane w lotniczych figurach zwierzaki, bez swoich mistrzyń treningu nie miały by szans w show-biznesie.

W lecie na Zamku Lubowla odbywają się pokazy Sokolników

Kilka przydatnych informacji

 

Dane kontaktowe do Zamku Lubowla (Hrad Ľubovňa)

Ľubovnianske múzeum – hrad
Zámocká 22

064 01 Stará Ľubovňa

Tel.: +421 (0) 52/432 24 22, +421 (0) 52/432 20 30

www: www.hradlubovna.sk

 

Zdjęcia z naszych wizyt w Zamku w Lubowli

Widok na Tatry Słowackie
W drodze na Zamek Lubowla – widok na Tatry Słowackie
Zwiedzanie Zamku Lubowla jesienią
Początek jesieni to idealny moment na zwiedzanie Zamku Lubowla (Zamku Lubownia). Jest mało ludzi i nie jest już tak gorąco.

Zamek Lubownia jesienią

Zamek Lubownia

Zamek Lubownia

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubownia

Zamek Lubowla
Zachodni bastion renesansowy

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubownia

Zamek Lubowla

Zamek Lubownia

Zamek Lubownia

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla
1655 ? 1661 Ukryte klejnoty Polskie klejnoty koronacyjne zostają ukryte na zamku Lubowla przez starostę spiskiego Jerzego Lubomirskiego

Zamek Lubownia

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Zamek Lubowla

Poprzedni wpis
Kosmiczna wystawa GATEWAY TO SPACE
Następny wpis
Słowiańskie Babie Lato 2018 w Grodzisku Żmijowiska

Zobacz podobne

30 rocznica katastrofy w Czarnobylu

30 rocznica katastrofy w Czarnobylu – historia jednego miasta

Centrum Nauki Kopernik

Chwila w Budapeszcie

Dni Hetmańskie 2019

II plener w stadninie koni – warsztaty fotograficzne dla dzieci

Zapisz się
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Opinie w tekście
Zobacz wszystkie komentarze